- Zebraliśmy potrzebny materiał: deski szalunkowe 16 sztuk (4m każda) [200 zł], wkręty, kątowniki, łączniki, folia budowlana [200 zł].
- Zbrojenie jakie wybraliśmy jest zamiennikiem stali. Poszukaliśmy w internecie i znaleźliśmy pręty z włókna szklanego fi 8 mm, które co do wytrzymałości odpowiadają prętom stalowym 12 mm.
- Beton postanowiliśmy wylać z pompy ze względu na mniejszy zasób pracy do wykonania w takiej sytuacji (od razu można go wyrównać)
Szalunki - aby wykonać oszalowanie płyty o grubości około 20 cm potrzebne były dwie warstwy desek.Niestety jedyny wymiar w okolicy przy braku opłat za transport to były deski 14 cm :).
Wymiar płyty to 8,2 m na 6 m przy planowanej wielkości wiaty garażowej 8x5,5 (rezerwa betonu wzdłuż każdego boku ok 10 cm~, na krótszym boku więcej). Zmontowanie całości okazało się łatwiejsze niż przypuszczaliśmy. Wystarczą najprostsze narzędzia plus wkrętarka :)
Dno wyłożyliśmy resztą geowłókniny drogowej oraz boku w celu uszczelnienia - folią budowlaną:
Następnie przystąpiliśmy do zbrojenia. Wykonaliśmy je obwodowo plus krzyżujące się belki 3 sztuki na dłuższym boku i 4 na krótszym. Powinno to zabezpieczyć płytę przed pękaniem. Co więcej będzie ona wylana na utwardzonym kamieniu toteż grunt nie powinien mieć na nią aż takiego wpływu. Do wykonania zbrojenia zakupiliśmy zestaw gotowych strzemion 13x22 cm (około 150 zł). Drut wiązałkowy mieliśmy jeszcze z czasów budowy tarasu. Dzięki lekkości włókna szklanego zbrojenie mogła wykonać jedna osoba bez większego wysiłku.